Sponsorem etapu 9 Bartne - Ropki zostaje literka "R" - R jak Ropki, Dwór Rajdany i Rotunda.
Etapy 9 i 10 były dla mnie skomplikowane logistycznie. Za daleko od mojej dotychczasowej bazy w Wisłoczku (Etapy 3, 4, 5, 6, 7, 8a i 8b realizowałem z logistycznym wsparciem przyjaciół tamże) i za daleko od domu. Początkowo oczywistą bazą wydawała się Krynica Zdrój, gdzie łatwo dojechać autobusem, ale pozostawał problem transferu do Bartnego. Kryniczanie albo nie byli chętni do podwózki, albo ceny oscylowały wokół absurdu (300zł za 60km...). Szukając noclegu na booking.com natknąłem się na Dwór Rajdany w miejscowości Ropki, dokładnie na trasie czerwonego szlaku. Zadzwoniłem, opisałem moje życzenie specjalne i spotkałem się ze zrozumieniem. Pan Andrzej, gospodarz obiektu zgodził się zawieźć nas pierwszego dnia Bartnego, a drugiego ściągnąć z Krynicy. Cena realistyczna i akceptowalna. Panie Andrzeju - dziękujemy!
Dwór Rajdany w Ropkach to miejsce na końcu świata - Google Maps prowadzi tylko do płotu (przy okazji, po przejechaniu betonowym przepustem na potokiem, skręcamy w prawo i jedziemy do końca ogrodzenia i skręcamy w lewo w polną drogę). Fantastyczne miejsce. Goście mają do dyspozycji 3 3-osobowe "alkierze" (tak, alkierze - nie pokoje) z łazienką i tarasem, ogromną salę wypoczynkową z kuchnią oraz salę kominkową. Ale miejsca to ludzie, a dwór Rajdany to pan Andrzej z małżonką Danutą. Nasze niestandardowe życzenia (podwózka, wczesne śniadania) nie były problemem. A rozmawiać o historii mógłbym godzinami!
Dwór Rajdany jest w miejscowości Ropki - pierwszej wsi na moim szlaku, której nazwa podawana jest w języku Łemków - Ріпкы.
I tu zwracam uwagę - napis jest w cyrylicy, ale nie jest to ani język rosyjski (w alfabecie rosyjskim nie ma drugiej literki w nazwie) ani ukraiński (w tym z kolei nie ma ostatniej literki w tej nazwie). Jest to adaptacja jednego i drugiego na potrzeby Łemków (o nich będzie osobny post).
Zostało jeszcze jedno R - Rotunda. Rotunda 771m n.p.m. to góra na trasie czerwonego szlaku GSB. Na jej szczycie znajduje się cmentarz wojenny z I Wojny Światowej, zbudowany przez Austriaków, wg projektu słowackiego architekta Dušana Jurkoviča. Cmentarz jest nietypowy - składa się z pięciu konstrukcji (kapliczek?) drewnianych umieszczonych na planie koła. Na cmentarzu są pochowani żołnierze, którzy polegli w czasie ofensywy karpackiej w zimie 1914/15 na froncie Austro-Węgry / Rosja. W rzeczywistości leżą tu przedstawiciele wielu narodów, w tym Polacy, które wchodziły w skład obu imperiów.
Schodząc z Rotundy napotykamy jeszcze jedno R - studencka baza namiotowa Regietów, gdzie dowiaduję się, że idąc z Wołosatego mam już w nogach 222km Głównego Szlaku Beskidzkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz