Post w ramach opisu mojego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego w 2020.
Pogoda "dla koneserów" - mgliście, trochę mżawki, trochę deszczu. Po upalnej sobocie na trasie etapu 5 taka pogoda jest przyjemną odmianą.
Po zejściu (dość stromym), droga prowadzi przez pola by w końcu zejść do wsi Puławy. Stąd do Wisłoczka szlak poprowadzono asfaltem. Nie lubię chodzić szosami, ale obie wsie są w ślepych dolinach, więc droga nie jest przelotowa. W niedzielny poranek ruch mały, pomaga też chłodna pogoda.
Poczta wyjmowana w ... każdy poniedziałek
Podsumowanie:
Data: 14.06.2020
Długość: 17,2km
Suma podejść: 323m
Suma zejść: 579m
Mój czas przejścia: 4:30 (liczę brutto, łącznie z postojami)
Szczyt dnia: Skibce, 776m n.p.m.
Literka - sponsor odcinka: W jak Wisłoczek
Post w ramach opisu mojego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego w 2020.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz