Mam na imię Marcin i cytując klasyka "po 40-stce człowiek wie na co stać go na co nie". 40 lat spędzone głównie na siedząco, spora nadwaga i ogólna 'nieruchawość'. Aż nagle coś się zmienia, 20-25kg mniej i teraz w weekendy trudno mi usiedzieć w domu. 5 lat temu 4-te piętro było wyzwaniem, teraz +30km w górach nie robi większego wrażenia - nie dochodzę do celu na czworakach i następnego dnia mogę przejść kolejnych -dzieścia km. Kiedyś nie wyszedłbym z domu bez parasola, teraz mogę cały dzień iść w deszczu i nie narzekam.
4 lata temu zacząłem przygodę z górami i ten blog będzie głównie o górach. Mam zwyczaj robienia zdjęć (nic artystycznego, ot takie pstryk komórką) i dokumentowania przebytych tras. Mam z czego wybierać. Beskid Śląski i Żywiecki, Sudety, Tatry te nasze i Vysoke Tatry. Ostatnio Beskid Niski i Bieszczady, Gorce.
Z czasem wędrówki przybrały bardziej zorganizowany charakter. Założyłem grupę na FB "Klub Włóczykijów" (tylko na zaproszenie) i każda wyprawa była zaplanowana i zorganizowana logistycznie. Zdecydowana większość to wypady jednodniowe, ale mam też już na koncie 3 "majówki" - wyjazd dla kilkunastu osób na 4 dni. Byliśmy 2 razy w Vysokich Tatrach (Tatranska Strba, Stara Lesna) a ostatnia w Bieszczadach (Wetlina).
Z każdą wędrówką przychodziło doświadczenie - co do własnych możliwości, tras, ubioru, ekwipunku, organizacji. Podzielę się tym "doświadczeniem". Nie jestem "wspinaczem - alpinistą", nie jestem "ultra maratończykiem górskim" i wreszcie nie jestem "wiecznym tułaczem z gitarą". Jestem gościem, który w drugiej połowie życia odkrył góry, trochę już ich przeszedł (i nie może doczekać się następnych) i który lubi dzielić się swoją pasją. Na starość pewnie zostanę dziadkiem - gawędziarzem, póki co - blog.
Blog będzie dla tych, którzy lubią chodzić po górach i dla tych którzy lubią czytać o tym jak inni chodzą. Mam nadzieję, że będzie też zachętą dla tych którzy chcieliby zacząć. Będą opisy tras, mapy, ciekawostki - podzielone na wycieczki krajowe i zagraniczne. Na początek będzie mój tegoroczny projekt - czyli przejście Głównym Szlakiem Beskidzkim. Będzie też trochę o niezbędnym i przydatnym wyposażeniu - sekcja "W moim plecaku". Docelowo mam zamiar zapraszać gości - stąd liczba mnoga w tytule bloga.
Miałem też okazję zobaczyć trochę świata przy okazji podróży służbowych. W dzieciństwie mogłem podróżować tylko palcem po mapie (takiej papierowej!), więc gdy nadarzyła się okazja, nie marnowałem czasu w hotelowych barach. Będą też więc relacje z miejsc odległych.
Zapraszam do lektury i komentowania. Mam nadzieję, że nie będę musiał włączać moderowania.
Na głównej stronie będzie tylko ostatni post. Dostęp do wszystkich przez menu oraz etykiety.
Cieszę sie że trafiłem na Twój blog Marcinie. Odpowiednie miejsce na informacje, na zdjęcia, na ciekawostki. Bedę tutaj w miarę możliwości systematycznie zaglądał. Marcinie, tak 3maj,
OdpowiedzUsuń