Analytics

English blog

Snufkin - my blog in English

Hello English speakers , My blog is in Polish and it will stay that way. You can use the Google translate widget provided. This said, I have...

4 wrz 2020

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 8 - Hrobacza Łąka - j. Międzybrodzkie

 Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #8 - Lipnik - Jezioro Międzybrodzkie - Hrobacza Łąka - Lipnik

(wycieczka dla "średnio-zaawansowanych")

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Bielsko-Biała Główna: 8:20
Autobus komunikacji miejskiej, nr 6, przystanek "Piastowska Dworzec": 8:37 - "Krakowska Kopiec" (przedostatni przystanek - jeśli go miniemy, nic się nie stanie - po prostu przejziemy trasę w drugą stronę) 8:51


Trasa

Najtrudniejsza z moich propozycji. Na trasie mamy dwa podejścia i dwa zejścia. W nagrodę - widok z Hrobaczej Łąki oraz okazja do zamoczenia nóg w jeziorze Międzybrodzkim.

Z końcowego przystanku autobusu wychodzi szlak niebieski, który nas zaprowadzi na Gaiki. Na Gaikach byliśmy przy okazji wędrówki na Magurkę Wilkowicką. Tym razem jednak kontynuujemy szlakiem zielonym do Międzybrodzia i Żarnówki. Zejdziemy nad jezioro - ale po odpoczynku trzeba będzie wejść, inną trasą, na taką wysokość jak Gaiki. 

Nad jeziorem zamieniamy zielony na żółty, prowadzącym na uroczą Hrobaczą Łąkę. Do pięknego widoku łąka dokłada możliwość spożycia posiłku w katolickim ośrodku rekolekcyjnym. Z Hrobaczej zejdziemy do Lipnika szlakiem czarnym. Szlak kończy się na pętli autobusowej (ten sam nr 6, którym jechaliśmy rano), skąd dostaniemy się na dworzec PKP.

Schronisko: Hrobacza Łąka 

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 7:20h

Powrót

Autobus nr 6, przystanek "Lipnik Granica" 17:05 - "3 Maja Dworzec" 17:26
Pociąg Bielsko-Biała Główna 18:08 - Katowice 19:10 (Koleje Śląskie)

Całkowity czas wycieczki: 11:40h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 7 Malinowska Skała - Skrzyczne

 Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #7: Szczyrk Solisko - Malinowska Skała - Skrzyczne - Szczyrk

(dla średnio-zaawansowanych)

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:00 (Koleje Śląskie) - Bielsko-Biała: 8:03
(uwaga - inne wycieczki tej serii zaczynały się pociągiem 7:31 z Katowic, tym razem wcześniej, ze względu na skomunikowanie z PKS do Szczyrku)
PKS (dworzec autobusowy jest naprzeciw dworca PKP) Bielsko Biała 8:20 - Szczyrk Salmopol (Solisko) 9:03  

Trasa

Z PKSu wysiadamy na przystanku Szczyrk Solisko, skąd niebieskim szlakiem idziemy w kierunku Malinowskiej Skały. Malinowska Skała to kultowe miejsce w Beskidzie Śląskim. Jest szczególnie popularnym miejscem na wschody i zachody słońca. Pod Przełęczą Malinowską skręcamy w lewo czerwonym i po chwili podziwiamy Malinowską Skałę. Dalej (już do końca) pójdziemy szlakiem zielonym, który doprowadzi nas do schroniska na Skrzycznem (najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, 1257m n.p.m.) i potem do centrum Szczyrku.

Całe podejście na Skrzyczne jest długie, ale stosunkowo łagodne. Uważamy na rowerzystów MTB (to oni powinni uważać...)

Schronisko: Skrzyczne

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 6:15h

Powrót

PKS Szczyrk Skalite 15:54 - Bielsko-Biała Dworzec Autobusowy 16:22
Pociąg Bielsko-Biała 16:44 (Koleje Śląskie) - Katowice 17:36

Całkowity czas wycieczki: 10h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 6 - Hala Redykalna i Boracza

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #6: Rajcza - Hala Redykalna - Hala Boracza - Milówka

(dla średnio-zaawansowanych)

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Rajcza: 9:31

Trasa

Na Hali Boraczej już byliśmy wchodząc z Milówki (jagodzianki były?), dzisiaj dojdziemy tam z drugiej strony, dodając po drodze piękną Halę Redykalną. Przy dobrej pogodzie jest stamtąd jeden z lepszych widoków w Beskidzie Żywieckim.

Wysiadamy jedną stację za Milówką - w Rajczy. Z dworca idziemy szlakiem żółtym przez Kręcichłosty (kto taką nazwę wymyślił...) na Halę Redykalną (nie mylić z radykalną...). Wspinaczka jest długa, bo aż 9km, ale za to łagodnie pokonujemy ok. 600m różnicy wysokości. Widok z Redykalnej (jeśli będzie pogoda) wynagrodzi nam trud wędrówki.

Na Redykalnej rozkoszujemy się widokiem (jeśli jest dobra pogoda...), robimy zdjęcia (jeśli itd...) po czym zostawiamy szlak żółty i schodzimy czarnym (pamiętamy, że czarny wcale nie znaczy trudny; czarne szlaki to po prostu krótkie szlaki łącznikowe) do schroniska na Hali Boraczej, gdzie jemy słynne jagodzianki. Tu już czujemy się "jak w domu" (po poprzedniej wizycie) i z łatwością odnajdziemy szlak zielony, który zaprowadzi nas prosto do stacji PKP Milówka.


Schronisko: Hala Boracza

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 7h

Powrót

Pociąg Milówka 17:09 - Katowice 19:10 (Koleje Śląskie)

Całkowity czas wycieczki: 11:40h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 5 - Kozia Górka - Szyndzielnia

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #5: Wilkowice - Kozia Górka - Szyndzielnia - Wapienica

(dla średnio-zaawansowanych)

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Wilkowice Bystra: 8:37

Trasa

Ze stacji Wilkowice-Bystra ruszamy szlakiem niebiesko-żółtym by po chwili, w centrum Bystrej, za sklepem Lewiatan porzucić go na rzecz zielonego (skręcamy w prawo). Idziemy wzdłuż ulicy Szczyrkowskiej by po chwili przejść rzeczkę i skręcić w lewo - dalej zielonym.

Idziemy wzdłuż rzeki, aż do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym - skręcamy w prawo. Wyjdziemy z Bystrej i uważamy na znaki - za chwilę skręcimy w lewo na szlak niebieski prowadzący do schroniska na Koziej Górce. Jak widać, trasa bardzo urozmaicona kolorystycznie, ale skoro jest to opcja dla średnio-zaawansowanych, trzeba wprowadzić element nawigacyjny.

Jeśli zatrzymujemy się w schronisku, to pamiętamy, że po drodze jest jeszcze jedno - na Szyndzielni. Zakładam łączny postój 45min. 

Ze schroniska kontynuujemy niebieskim, ale uważamy - po chwili skręt w lewo na żółty w kierunku Szyndzielni. Teraz zacznie się długie podejście. Na Szyndzielni mamy punkt widokowy i schronisko. Tu warto powiększyć sobie mapkę, by w gąszczu szlaków wybrać ten właściwy - po postoju pójdziemy szlakiem żółtym w kierunku Wapienicy (ten szlak nie jest kontynuacją poprzedniego żółtego - zaczyna się przy stacji kolejki i wieży widokowej).


Za znalezienie właściwego szlaku żółtego czeka nas nagroda - już więcej kolorów nie będziemy zmieniać, szlak prowadzi do pętli autobusowej Wapienica-Zapora, skąd miejskim busem nr 16 udamy się na dworzec w Bielsku-Białej.


Schronisko: Kozia Górka, Szyndzielnia

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 6:15h

Powrót

Autobus komunikacji miejskiej nr 16, przystanek "Wapienica Zapora" 15:40 - "Piastowska Dworzec" 16:00
Pociąg Bielsko-Biała Główna 16:05 - Katowice 16:57 (EIC), następny 16:22 (IC) oraz 16:44 (Koleje Śląskie)

Całkowity czas wycieczki: 9:30h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 4 - Czantoria - Soszów

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #4 - Ustroń Polana - Czantoria - Soszów - Wisła

(wycieczka dla "początkujących")

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Bielsko-Biała Główna: 8:20 - autobus zastępczy 8:27 - Ustroń Polana 9:16

Bilet kupujemy na całą trasę, autobus zastępczy jest wygodnie skomunikowany

Trasa

Ze stacji kolejowej Ustroń Polana przechodzimy na drugą stronę ulicy, gdzie znajduje się dolna stacja kolejki na Czantorię (trasa miała być łatwa, więc wjeżdżamy). Kupujemy bilet w jedną stronę (20zł). Z górnej stacji kolejki idziemy krótkim podejściem na szczyt Czantorii Wielkiej czerwonym szlakiem - jest to część Głównego Szlaku Beskidzkiego. Z Czantorii kontynuujemy szlakiem czerwonym wzdłuż granicy polsko-czeskiej, najpierw mocno w dół, potem w większości płasko (szlak grzbietowy) aż do schroniska na Soszowie. Tam zatrzymujemy się na posiłek.

Zostawiamy szlak czerwony i schodzimy szlakiem niebieskim do Wisły Uzdrowisko PKP (w lewo, patrząc od strony szlaku, którym tu przyszliśmy - jeśli pójdziemy w drugą stronę, skończymy w czeskim Nydku...)

Schronisko: Soszów

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 5h + 30min na kolejkę

Powrót

Autobus zastępczy Wisła Uzdrowisko 15:49 - Bielsko-Biała Główna 17:15 - pociąg 17:24 - Katowice 18:27 (Koleje Śląskie). 

Bilet kupujemy na całą trasę, autobus zastępczy jest wygodnie skomunikowany

Całkowity czas wycieczki: 10:30h

3 wrz 2020

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 3 - Milówka - Hala Boracza - Rajcza

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #3 - Milówka - Hala Boracza - Rajcza

(wycieczka dla "początkujących")
Propozycja została przetestowana i opisana przez gościa blogu, Ingegjerd

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Milówka: 9:22

Trasa

Ze stacji kolejowej Milówka ruszamy zielonym szlakiem prowadzącym do schroniska na Hali Boraczej. Szlak bardzo długo będzie prowadzić przez osadę ciągnącą się wzdłuż potoku Salomonka i będzie lekko się wznosić. Po wejściu w las możemy spodziewać się trochę bardziej stromego podejścia, ale nic trudnego. W nagrodę za trud na Hali Boraczej czekają na nas (podobno) najlepsze jagodzianki w całych Beskdach!

Po degustacji udajemy się szlakiem niebieskim (w prawo w stosunku do podejścia na Halę) prowadzącym do Rajczy PKP. Jeśli pomylimy prawą rękę z lewą :-) to też zejdziemy do stacji PKP - tyle, że Węgierska Górka (na tej samej linii), pójdziemy jednak dłużej. W tej wersji na koniec będziemy mieli małe muzeum obrony Węgierskiej Górki w pierwszych dniach II Wojny Światowej.

Schronisko: Hala Boracza

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 6:40
Całkowity czas wycieczki: 9:30h


Powrót

Pociąg Rajcza 16:02 - Katowice 18:27 (Koleje Śląskie). 

Całkowity czas wycieczki: ~11h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 2 - Szyndzielnia i Klimczok

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #2 - Szyndzielnia - Klimczok - Wilkowice

(wycieczka dla "początkujących")

Propozycja została przetestowana i opisana przez gościa blogu, Ingegjerd

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Bielsko-Biała Główna: 8:20
Autobus komunikacji miejskiej, nr 8, przystanek "Warszawska Dworzec": 8:30 - "Szyndzielnia" 8:48


Trasa

Założeniem jest trasa łatwa, więc na Szyndzielnię wjedziemy kolejką (czynna od 9:00, więc będziemy pierwsi!). Kupujemy bilet tylko na wjazd (20zł). Po dotarciu na górną stację możemy wejść na wieżę widokową. Jak już nacieszymy wzrok, idziemy w stronę schroniska (do którego nie wchodzimy). Prowadzi do niego szlak zielony, który po chwili doprowadzi nas do żółtego i czerwonego, którymi dojdziemy do schroniska na Klimczoku. Prawie - tuż przed schroniskiem musimy na chwilę skorzystać z szlaku czarnego. (przy okazji - całkiem powszechne mniemanie, że czarny = trudny, jest mitem. Szlaki czarne to po prostu najkrótsze ścieżki łączące ze sobą inne szlaki). Sugeruję iść żółtym, gdyż zaprowadzi nas na szczyt Klimczoka (1117m n.p.m.) a czerwony szczyt omija trawersem. Dalej trasa będzie prowadzić już tylko w dół, więc warto na jeden szczyt wejść :-)

W schronisku można zatrzymać się na małe co nie co. Do naszej mety na stacji PKP w Wilkowicach prowadzą dwa szlaki - krótszy niebieski i nieco (40min) dłuższy żółty. Jeśli w schronisku na Klimczoku spędzimy mniej niż godzinę, sugeruję zejście żółtym. Po drodze będziemy mieli punkt widokowy przy Chacie na Groniu. Mapa poniżej pokazuje wersję dłuższą. W celu przełączenia na krótsze zejście, wystarczy usunąć punkt "Chata na Groniu"

Schronisko: Klimczok

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 4:30h + ok 30min na wjazd kolejką
Całkowity czas wycieczki: 9:30h


Powrót

Pociąg Wilkowice-Bystra 15:41 - Katowice 16:51 (Koleje Śląskie). Czas odjazdu dopasowany jest do zejścia szlakiem żółtym. Jeśli jednak nie zdążymy, to następny pociąg odjeżdża o 16:27.

Całkowity czas wycieczki: ~9:30h

Beskidy z Katowic w 1 dzień: cz. 1 - Magurka Wilkowicka

Znajoma poprosiła mnie o pomoc w wytyczeniu kilku propozycji tras na jednodniowe wycieczki w górach. Trasy muszą spełniać szereg założeń:

  • dojazd komunikacją publiczną z Katowic
  • czas trwania, łącznie z dojazdem < 12h (pies w domu)
  • trasa łatwa, dla osób, które dawno nie chodziły po górach
  • ładne widoki
  • schronisko opcjonalne
Dodałem dodatkowe założenia:
  • wyjazd dopasowany do weekendowego rozkładu jazdy
Wycieczki "dla początkujących":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 1h na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 20%

Wycieczka "dla średnio-zaawansowanych":
  • jeśli jest schronisko, przeznaczam 45min na postój
  • do czasu przejścia z mapa-turystyczna.pl dodaję 10%

Trasa #1 - Straconka - Gaiki - Przegibek - Magurka - Straconka

(wycieczka dla "początkujących")

Wyjazd

Pociąg Katowice: 7:31 (Koleje Śląskie) - Bielsko-Biała Główna: 8:20
Autobus komunikacji miejskiej, nr 11, przystanek "Warszawska Dworzec": 8:30 - "Górska Kościół" (kier. Straconka) 8:52


Trasa

Z przystanku "Górska Kościół" czerwonym szlakiem, chwilę ulicą w kierunku jazdy autobusu. Po 200m szlak skręca w lewo. Ciekawostka - pójdziemy początkiem Małego Szlaku BeskidzkiegoSzlak zaprowadzi nas na szczyt Gaiki gdzie łączy się z niebieskim, którym będziemy kontynuować do Przełęczy Przegibek i dalej do schroniska na Magurce Wilkowickiej. Po drodze będziemy mieli kilka punktów widokowych. Po lewej stronie będzie jezioro Międzybrodzkie a za nim góra Żar.

Po odpoczynku w schronisku, wracamy na Straconkę szlakiem żółtym, który doprowadzi nas prosto na przystanek autobusowy.

Schronisko: Magurka

Czas przejścia, łącznie z odpoczynkami: ok. 6h

Powrót

Autobus nr 11, przystanek "Górska Kościół" 15:32 - "3 Maja Dworzec" 15:52
Pociąg Bielsko-Biała Główna 16:05 - Katowice 16:57 (EIC)

Całkowity czas wycieczki: 9:30h

2 wrz 2020

Tatry Wysokie dla opornych

Jeśli uwielbiasz tatrzańskie widoki, a obawiasz się wysokogórskiej wyprawy, polecam spacer u podnóża słowackich Tatr Wysokich. Trasa jest łatwa, dla każdego, kto choć trochę chodzi po górach. Bez ekspozycji, bez stromych podejść i trudnych odcinków i przez większą część bez tłumów turystów. Ale za to z widokami na najwyższe szczyty Tatr - Gerlach, Łomnicę i Sławkowski Szczyt.


Widok na Tatry z miejscowości Stara Lesna

Zdjęcia pochodzą z kilku moich przejść tą trasą - przeszedłem ją w obie strony, w różnych porach roku - stąd niektóre zdjęcia są zimowe, niektóre letnie. 

W zależności od czasu i kondycji, trasę można odwrócić ale też bardzo łatwo wydłużyć / skrócić. Jest to możliwe dzięki "elektriczce" (Tatranské elektrické železniceTEŽ). Z większości stacji w głąb Tatr prowadzi szlak łączący się z biegnącymi równoleżnikowo szlakami czerwonym (Tatrzańska Magistrala) i niebieskim.

Schemat elektriczki

Na potrzeby niniejszego artykułu przyjmijmy wersję Tatranská Lomnica - Vyšné Hágy.

Ze stacji Tatrzańska Łomnica udajemy się niebieskim szlakiem w stronę kolejki na Łomnicę. Szlak szybko wychodzi poza miasto, pnie się w górę (warto czasem obejrzeć się za siebie - widać rozległą Kotlinę Podtatrzańską i Poprad). 



Szlak wkrótce wchodzi w las i częściowo trawersem, częściowo delikatnie pod górę prowadzi do wodospadów Zimnej Wody (Vodopády Studeného potoka). Po drodze możemy poczytać historię Orła Karola, który chciał być królem.



Woda w potoku jest oczywiście zimna a nalot na skałach nadaje jej charakterystyczny zielonkawy odcień. Tutaj zostawiamy szlak niebieski i krótkim zielonym "łącznikiem" przez Bilikową Chatę idziemy na Hrebienok. Ta część trasy może być zatłoczona, gdyż Hrebienok jest popularnym (i dzięki kolejce szynowej łatwo dostępnym) miejscem. Można oczywiście odpocząć, zjeść schroniskowy posiłek, ale ja wolę iść dalej. Dalej - czyli Tatrzańską Magistralą (główny czerwony szlak wzdłuż słowackich Tatr) w stronę schroniska Śląski Dom


Tu zaczyna się najatrakcyjniejszy widokowo fragment trasy. Szlak prowadzi trawersem, wycięty w większości jest w kosodrzewinie na zboczu Sławkowskiego Szczytu, co daje szerokie widoki. Widać liczne szczyty w paśmie Sławkowskiego, a później przed nami będzie widok na Gerlach.




Dochodzimy do schroniska Śląski Dom (Sliezsky dom). Jest to właściwie hotel, z dość drogą restauracją. Na szczęście obok jest przyczepa, gdzie można kupić bardziej przystępne cenowo posiłki. Tak jak Hrebienok, Śląski Dom jest popularnym miejscem i tu po raz drugi na naszej trasie możemy spodziewać większej liczby ludzi. Ale tłumów jak przy Morskim Oku raczej nie ma (byłem w maju, lipcu i październiku, zawsze w weekend).

Śląski Dom znajduje się nad Stawem Wielickim (Velické pleso) do którego spływa malowniczy wodospad. Wzdłuż niego prowadzi szlak na przełęcz Polski Grzebień (Poľský hrebeň), którą miałem okazję zdobyć w fantastycznej październikowej pogodzie w czasie wyprawy w poprzek Tatr.





Dla zmęczonych ze Śląskiego Domu jest możliwość zejścia do stacji Tatrzanska Polanka (Tatranská Polianka) - zielonym szlakiem, lub po prostu drogą asfaltową.

Ja jednak polecam kontynuowanie wędrówki Magistralą (czerwony szlak) i następnie zejście żółtym szlakiem do stacji Vyšné Hágy.


Przejście tej trasy jest dobrą propozycją dla wszystkich odpoczywających w Tatrach - można na jeden dzień zostawić tłumy po naszej stronie i nacieszyć się tatrzańskimi widokami na łatwym szlaku.





31 sie 2020

GSB - Etap 20: Literka Sponsor - "Ś"

Jestem Ślązakiem, więc literki "Ś" nie mogło zabraknąć wśród sponsorów odcinków mojego GSB. Ś jak Śląski Beskid. To mój pierwszy i najbliższy mi Beskid. Tu chodziłem na pierwsze wycieczki w liceum i tu wróciłem po 20 latach siedzącego trybu życia. I tu, od wyprawy na Baranią Górę 4 lata temu zaczęło się moje górskie włóczykijowanie. 

Gościnnie dodaję literkę "
Č" jak Česko. Słowacja i Ukraina miały swoje literki, więc Czechom też się należy. A że literkę C wykorzystałem przy Połoninie Caryńskiej, stąd kombinacja z czeską literką.


W Beskid Śląski wkraczam w moim etapie 20, w Węgierskiej Górce, po przekroczeniu  Soły - rzeki granicznej z Beskidem Żywieckim

Znakarze GSB chyba mieli nadmiar farby - nie sądzę, żeby ktoś inny specjalnie wnosił farbę na Halę Radziechowską (zdjęcie zrobione na podejściu tamże)


Na tym samym podejściu doświadczyłem Bożej obfitości, za którą jestem wdzięczny. W Węgierskiej Górce chciałem kupić jabłka, ale ... zapomniałem. Zorientowałem się 2 godziny w górę. Zły na siebie, zatrzymałem się na krótki postój. A wokół mnie suto zaopatrzony bufet - maliny, borówki, jeżyny. Wszystkie w jednym miejscu, nawet nie trzeba było się schylać. Tak jakby Bóg zapraszał - "proszę, częstuj się". Potem jeszcze spotkałem jagodziarzy i zakupiłem kubeczek. Starczyło i na etap 21, ten z kropką.


Beskid Żywiecki hojnie uraczył mnie wschodami i zachodami słońca. Beskid Śląski nie chciał być gorszy. Co prawda nocleg tylko jeden a Stożek nie daje widoku na zachód, ale wschód nad Skrzycznem (najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, 1257m n.p.m.) i Baranią Górą był zachwycający.


W wielu krajach szczyty nazywane są od osób, odkrywców bądź sławnych ludzi. Chyba wszyscy miłośnicy gór wiedzą, że najwyższym szczytem Australii jest Mt Kościuszko (miałem okazję go zdobyć, zapraszam do relacji). W Polsce nie potrafię sobie przypomnieć szczytu nazwanego od osoby. Dlatego zwróciłem uwagę na szczyt Cieślar, między Stożkiem a Soszowem, który nazwano od pierwszego wójta Wisły. Zresztą do dzisiaj sporo mieszkańców Wisły nosi to nazwisko.


Nieopodal schroniska Soszów znajdujemy jeszcze jedną literkę "Ś" - jak królewna Śnieżka. Co Śnieżka i jej krasnoludki robią na Soszowie, tego niestety nie wiem :-)


Duża część ostatniego etapu GSB prowadzi granicą z Czechami. Czesi odległości na szlakach podają w kilometrach, co w górach absolutnie nic nie daje...


No i wreszcie w Beskidzie Śląskim znajduje się czerwona kropka do której zmierzałem. Za rok wracam pod tą kropkę i idę do Wołosatego. I Beskid Śląski, tak jak w moim życiu, będzie pierwszy, a nie ostatni.