Analytics

English blog

Snufkin - my blog in English

Hello English speakers , My blog is in Polish and it will stay that way. You can use the Google translate widget provided. This said, I have...

28 lis 2020

Czy Beskid Mały ma kompleks niższości?

 

Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego

Zacznę trochę od środka. Wybraliśmy się na Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego i przez to klejnot w Koronie Gór Polski. Dumnie obwieszcza o tym tabliczka na szczycie  I tu chyba Czupel a z nim cały Beskid Mały ma jakiś kompleks  Byłem na kilku wyższych górach z Korony i takiej informacji nie było  Szczyt wysoki nie musi się chwalić  Jak z ludźmi - mały człowiek (niekoniecznie w sensie wzrostu), będzie na każdym kroku podkreślał swoją ważność  Człowiek wielki pozwoli innym dobrze o sobie mówić  Jak pisze mądry król Salomon w biblijnej księdze Przysłów:

“Niech cię chwali ktoś inny, a nie własne usta, obcy, a nie własne wargi.”
‭‭Przypowieści Salomona‬ ‭27:2‬ ‭

Po tej dygresji filozoficzno-egzystencjalnej, pora na mapę i opis trasy. Było ciekawie, bo na 7 osób mieliśmy 4 różne trasy ;-)  Na koniec będzie też o... Reksiu.  


W moim aucie dwie pasażerki (w tym autorka konkurencyjnego posta na blogu) i ze względu na znaczne różnice w tempie pokonywania wzniesień, z góry podzieliłem nas na dwie grupki - dla mnie trasa jak wyżej, dla nich ok. 5km krótsza, z zejściem albo z Przegibka albo z Gaików. Miały same zdecydować, trafiła im się podwózka z Przegibka. Drugie auto, z uczestnikami ze Skawiny, miało podjechać na Przegibek i mieliśmy się spotkać na Czupelu. Plan powiódł się perfekcyjnie, doszliśmy na szczyt w tym samym momencie. Trzecie auto jechało z Mikołowa i jego pasażerowie mieli iść ze mną, ale spóźnili się 30min i w efekcie gonili nas. Z moimi pasażerkami spotkali się, ze mną już nie. Efekt końcowy taki, że każdy zadowolony z wycieczki. Powoli zaczynam się specjalizować w logistycznych majstersztykach - kilka wycieczek w jednej, trasy dostosowane do możliwości i chęci uczestników. 

Zaparkowałem w Międzybrodziu Bialskim, pod Centrum Kultury. Parking darmowy, niezbyt obszerny, ale kto w listopad wchodzi na Czupel? Dziewczyny poszły od razu w górę, ja jeszcze 15 minut poczekałem na Mikołów, ale z braku kontaktu ruszyłem sam. 

W Międzybrodziu panowała jesień, taka pochmurna, wilgotna, listopadowa. Nie ma się czym zachwycać, ale też taka jesień mi nie przeszkadza w wędrowaniu. Wchodząc na Czupel szlakiem czerwonym byłem świadkiem przepychanek Pani Jesieni z Panią Zimą. Im wyżej, tym większą przewagę miała ta druga. W końcu Zima zdecydowanie wygrała.




Na Czupelu spotkaliśmy się z dwójką uczestników wchodzących od Przegibka. Kawa z termosu, fotka i idę dalej. Oni zostali i poczekali na moje pasażerki, po czym dalej na Magurkę i Przegibek szli razem. Wcześniej zostawiłem szlak czerwony i kontynuowałem niebieskim.

Od Czupela Zima królowała już niepodzielnie. Zima miała akurat swój mglisty dzień (nie narzekam, piękna jest nawet taka zachmurzona, a tydzień wcześniej na Mogielicy Zima pokazała się ze swojej słonecznej strony). Ludzi mało, na szlaku śnieg, wokół mgła - czego chcieć więcej? Nie było panoramicznych widoków, ale taki klimat też lubię.

Schronisko na Magurce Wilkowickiej

Schronisko na Magurce ominąłem. Przy okazji, ta Magurka to Wilkowicka. W Polsce jest 5 Magurek i chyba drugie tyle na Słowacji. Dodatkowo mamy też chyba z 10 Magur. Wyjątkowo liczna ta Magurkowa rodzina. Ale nie ma się czemu dziwić jeśli popatrzymy na źródłosłów: 
Magura – słowo pochodzenia wołoskiego, oznaczające wyniosły, samotny masyw górski. Najprawdopodobniej przejęte ok. VI w. od Słowian i przekształcone z *mogyla („mogiła, kurhan, wzgórze”) na magura. Wraz z migracjami Wołochów rozpowszechniło się na obszar całych Karpat
Wikipedia 
Magurka Wilkowicka

Na Magurce Wilkowickiej spotykają się szlaki wszystkich kolorów. To moje drugie w kolekcji zdjęcie rodzinne szlaków pieszych PTTK. Pierwsze jest z Jamnej, po drodze do Chatki Włóczykija.


Tu potrzebowałem małej konsultacji z Mapą Turystyczną i po chwili zgodnie ustaliliśmy, że idę niebieskim, na Przegibek i dalej na Gaiki.

Pomnik obrońców Podbeskidzia w IIWŚ, przełęcz Przegibek


Na Gaikach napotkałem szlak czerwony, fragment Małego Szlaku Beskidzkiego. W 2020 ukończyłem Główny Szlak Beskidzki, myślę, że w 2021 przyjdzie czas na jego młodszego brata.


Ostatni punkt zmiany koloru szlaku to Hrobacza Łąka. Ta nazwa czasem jest pisana przez samo H, czasem przez CH. To jest świadectwo, że kiedyś w mowie, tak jak do tej pory Słowacy i Ukraińcy, rozróżnialiśmy dwa różne dźwięki ;H'. Uprościliśmy sobie język mówiony, ale w pisowni dwie głoski zostały i dla wielu jest to kłopot ortograficzny. 

Nie zależnie czy Łąka jest Hrobacza czy Chrobacza, do Międzybrodzia Bialskiego wracam szlakiem żółtym. Początkowo prowadzi zaśnieżonym asfaltem, potem aslfaltem, który eweoluuje w stronę drogi szutrowej i wreszcie na koniec zwykłą czarną drogą asfaltową. 

Widok na Jezioro Międzybrodzkie, zejście z Hrobaczej Łąki

Na koniec jeszcze fotka jeziora - tutaj Pani Zima jak na razie nie dotarła - i wracam na parking wzdłuż ulicy Żywieckiej (jest chodnik). Moje pasażerki, zwiezione wcześniej z Przegibka, już czekają. Wracając do domu przez Bielsko-Białą, zauważyłem ulicę... Reksia. Skręciłem w nią, zatrzymałem auto na poboczu i wyskoczyłem zrobić zdjęcie. Dodaję do kolekcji, będzie obok katowickiej ulicy Sezamkowej, uchwyconej w czasie powrotu z wycieczki na Trójstyk CZ-PL-SK.


ulica Reksia w Bielsku-Białej

22 lis 2020

Wieża spadochronowa, kościół starszy niż miasto i pomnik alpinistów

Gdzie można zobaczyć te wszystkie atrakcje? W Katowickim parku Kościuszki. Zapraszam na zaskakujący spacer do miasta, którego trudno szukać w spisie destynacji turystycznych. 

Pomnik himalaistów w katowickim Parku Kościuszki

Park Kościuszki to największy park w granicach administracyjnych Katowic (być może kojarzycie Park Śląski - ale ten leży na terenie Chorzowa - przy okazji, relacja na zaprzyjaźnionym blogu z questa w tymże parku). Jego początki sięgają roku 1888 kiedy na ok. 6ha powstał niewielki park z wieżą widokową, nazwaną wtedy wieżą Bismarcka. Współczesny kształt i nazwę park uzyskał w 1925r. Położony dogodnie niedaleko od centrum miasta, z dobrą komunikacją publiczną, jest popularnym miejscem spacerów katowiczan. Sporo świata widziałem, sporo szlaków przedreptałem, ale jak to często bywa - "cudze chwalicie, swego nie znacie" (a propos - Katowice znalazły się na blogu "Budget Bucket List", prowadzonym przez globtroterką Stephanie z Niderlandów - kilka migawek na videoblogu, od 1:37m). Dzięki siostrze #3 w słoneczne listopadowe popołudnie nadrabiam tę karygodną zaległość.

Wieża spadochronowa w katowickim parku Kościuszki

Spacer zaczynamy pod wieżą spadochronową. Wieża powstała w 1937r i mając 50m była wtedy najwyższą wieżą spadochronową w Polsce. W czasie wojny została rozebrana, a po wojnie wybudowano nową, niższą - 35-metrową. Z wieżą związana jest historia z pierwszych dni IIWŚ. Wojsko Polskie dość szybko opuściło Górny Śląsk i już 4 września do miasta wkroczyły oddziały Wehrmachtu. Pomimo wycofania regularnych wojsk oporu, grupa miejscowych harcerzy ostrzelała z wieży wkraczające oddziały niemieckie. Istnieją różne wersje wydarzeń, od braku jakiegokolwiek oporu po najbardziej powszechną wersję Kazimierza Gołby z książki "Wieża spadochronowa", wg którego obrona trwała kilkanaście godzin a po jej zakończeniu Niemcy zrzucali ciała obrońców z pomostu wieży. 

Kościół pw. św Michała Archanioła w katowickim parku Kościuszki

Od wieży spadochronowej idziemy w kierunku drewnianego kościoła pw. Św. Michała Archanioła. Lubię drewnianą architekturę drewnianą, wychowywałem się niedaleko podobnego chorzowskiego kościoła św. Wawrzyńca. Oba kościoły łączy fakt, że zostały zbudowane w innym miejscu (chorzowski w Knurowie, katowicki w Syryni pod Wodzisławem Śl.) w XVI wieku a dużo później przeniesione na obecne miejsce. Ten katowicki, zbudowany oryginalnie w 1510r. jest dużo starszy od miasta gdzie trafił w 1938r. Początkowo miał być elementem skansenu, jednak wojna przerwała budowę i ostatecznie kościół pełni funkcję parafialną.

Pomnik śląskich alpinistów, którzy zginęli tragicznie w górach

Tuż obok kościoła znajduje się obelisk - pomnik tragicznie zmarłych alpinistów z katowickiego Klubu Wysokogórskiego. Katowice są zasłużonym miejscem na mapie polskiego alpinizmu i himalaizmu. Na obelisku znajdziemy m.in. nazwiska Artura Hajzera i Jerzego Kukuczki

Pomnik Jerzego Kukuczki pod AWF w Katowicach

Wspominając Jerzego Kukuczkę, zmienię chronologię spaceru i przeniesiemy się na koniec, do pobliskiej Akademii Wychowania Fizycznego, noszącej imię Kukuczki. Przy budynku akademii znajduje się jego popiersie, ciekawie wkomponowane w skalny blok.

Pomnik Tadeusza Kościuszki w katowickim parku jego imienia

Wcześniej jemy lody (w listopadzie!) i udajemy się pod pomnik patrona parku - gen. Tadeusza Kościuszki. Kim był Kościuszko chyba wszyscy wiedzą. Ale czy wiecie, że jego imię nosi najwyższy szczyt kontynentu australijskiego Mt. Kosciuszko?

Poniższa mapka pokazuje punkty naszego spaceru i przykładową trasę. Park oferuje wiele ścieżek, można dotrzeć w te same punkty innymi dróżkami.