Mamy trzy pełne dni. Pierwszego dnia wypad na "koniec Polski", do źródeł Sanu. Dwa kolejne to już GSB:
Wynajęliśmy busa (Grześ Bus) na dowóz do Wołosatego i odbiór z Ustrzyk pierwszego dnia, oraz dowóz do Ustrzyk drugiego dnia (wracamy połoninami do bazy).
Mamy liczną ekipę, w tym 2-letnia Julia, więc nie możemy założyć, że pójdziemy zwartą grupą. Dlatego na oba dni mam dwa warianty, "krótki" i "długi". Ja koncentruję się na GSB, więc opiszę warianty długie. Być może ktoś z naszej grupy będzie chciał gościnnie wystąpić na moim blogu?
Opisy pod linkami powyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz