Niestety dwa początkowe etapy szlaku (Wołosate - Ustrzyki Grn i Ustrzyki Grn - Smerek) będą później (winny koronawirus) i początkiem dla mnie są etapy wg mojej numeracji 3-6. Przejdziemy trasę Smerek - Wisłoczek.
4 dni, 81km, suma podejść 3142m. Baza w Wisłoczku (wrócę jeszcze 2 razy), idę z Robertem i Jonaszem. Jesteśmy ciekawą grupą - rozpiętość wiekowa od 18 do 58 lat.
Dzień 1 - Etap 3: Smerek - Cisna. Nocleg: Bacówka pod Honem, Cisna
Dzień 2 - Etap 4: Cisna - Duszatyn. Nocleg: Latarnia Wagabundy, Wola Michowa
Dzień 3 - Etap 5: Duszatyn - Przełęcz pod Tokarnią. Nocleg: Wisłoczek
Dzień 4 - Etap 6: Przełęcz pod Tokarnią - Wisłoczek.
W Wisłoczku śpimy u przyjaciół i korzystamy z ich uprzejmości aby dotrzeć do Smereka a potem jeszcze odbiór z Woli Piotrowej i podwózka tamże. O samym Wisłoczku będzie więcej w osobnym poście - zapomniane miejsce na końcu świata z fantastyczną historią. Zdecydowanie warto odwiedzić.
Dla mnie to test i przygotowanie do planowanego przejścia 11 dni bez przerwy (Krynica - Ustroń). Biorę więc duży (65l) plecak i ubrań trochę więcej niż potrzebowałbym na 4 dni.
Test wypada pomyślnie. Kończę bez kontuzji, urazów czy nawet odcisków. Kolejny weekend to powrót do Wisłoczka i plan przejścia do Chyrowej (sobota) i dalej do Bartnego (niedziela). Ten plan nie do końca się udał tak jak zamierzałem, potrzebowałem dodatkowego wyjazdu do Wisłoczka (o czym w osobnych postach). Nic straconego, do Wisłoczka zawsze chętnie wrócę!
Po pierwszym weekendzie mamy 81 z 498km GSB. Przede mną kolejne etapy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz