Analytics

English blog

Snufkin - my blog in English

Hello English speakers , My blog is in Polish and it will stay that way. You can use the Google translate widget provided. This said, I have...

9 sie 2020

GSB - Etap 18: Babia Góra - Hala Miziowa

Post w ramach opisu mojego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego w 2020.

Zaczynam w schronisko PTTK Markowe Szczawiny, czyli idąc ze wschodu za Babią, ale Babia Góra, najwyższy szczyt całego GSB, zasługuje na miejsce w tytule posta.


Teraz wędrówka GSB nabierze innego odcienia - z wyzwania stanie się kończeniem zadania. Raz, bo kulminację mam już za sobą, a dwa - będę szedł szlakami dobrze mi znanymi z wcześniejszych wędrówek.

Dzisiaj na dwa etapy dołączy do mnie Богдан - kompan z 4 wcześniejszych etapów w Beskidzie Niskim. Dojedzie do Korbielowa Kamienna i wyjdzie żółtym szlakiem na Beskid Krzyżowy gdzie się spotkany. Cieszę się z perspektywy towarzystwa po tygodniu samotnej wędrówki i przy okazji Bogdan dostarczy mi zapas batoników Dobra Kaloria Na resztę mojej wędrówki a w niedzielę gdy pojedzie do domu, zabierze niepotrzebne już drugie spodnie i ciepłą bluzę. 

Śniadanie w Markowych jest o 8:00. Za późno dla mnie. Wychodzę bez, o 7:15. Po drodze zabieram babiogórską wodę z wykapu na szlaku. Przyda się, dzień zapowiada się gorący. 


Pierwsze km, do Mędralowej, schodzą mi bardzo szybko. Potem zaczyna doskwierać upał. Docieram do bazy Gluchaczki. Robię zdjęcie tabliczki informującej, że do Ustronia pozostało tylko 90km. I tak właśnie pomyślałem i - „tylko„. A przecież jeszcze 4 lata temu albo 20kg temu nawet nie pomyślałbym o przejściu takiego dystansu. 


Tak się zrobiłem z siebie dumny, że zamiast skręcić w lewo jak wskazuje znak, poszedłem prosto przed siebie, drogą. Z zadumy nad moim „osiągnięciem” (GSB po 40 latach praktycznie zerowej aktywności fizycznej), ocknął mnie dopiero asfalt. Przecież jedyną drogę asfaltową miałem przekroczyć na Przeł. Glinne! Trzeba wracać, 20min pod górkę i w słońcu... Pycha chodzi przed upadkiem jak pisze biblijny król Salomon...


Wracam na szlak, po drodze uzupełniam wodę w bazie Jaworzyna i za chwilę spotykam się z Bogdanem. Pomijając, że jest ode mnie ponad 20 lat młodszy, dwie głowy wyższy i w przeciwieństwie do mnie, od dziecka wysportowany - moglibyśmy być braćmi ;-). Mamy te same koszulki „Kocham Gory” z widokiem na Morskie Oko. 

Mamy do pokonania małe ale strome wzniesienie a potem już schodzimy na Przełęcz Glinne. Teraz wspinaczka na Halę Miziową. I myślę siebie „dobrze że czerwony nie wchodzi na Pilsko”. Ale potem, po kolacji i lodach (!), idziemy na Pilsko podziwiać zachód słońca. Mało tego, wejdziemy również następnego dnia przed świtem na wschód słońca. 

Po odejściu naszego czerwonego GSB od Słowackiego niebieskiego szlaku, znajdujemy suto zastawiony stół z jagodami. Nie trzeba się schylać, wystarczy sięgnąć ręką. No to sięgamy. Aż palce i usta mamy fioletowe. I tu znowu przychodzi na myśl cytat z Salomona - „znalazłeś miód, jedz tyle ile trzeba abyś się nim nie przejadł i nie zwymiotował”. Ta złota zasada umiaru dotyczy także jagód, więc przerywamy ucztę i idziemy dalej. 



Jeszcze tylko krótkie podejście pod Miziową i możemy się meldować w schronisku. Mój telefon nawet pamięta hasło WiFi. Ale post z relacją musi poczekać (piszę dzień po, z Węgierskiej Górki) jemy obiad, dodajemy sobie kalorii lodami (pierwszy raz na moim GSB!) i kawą. Tak wzmocnieni bierzemy coś ciepłego, latarkę czołówkę i idziemy na spektakl „zachód słońca z Pilska”. Pierwsza opcja, czyli kopiec tuż na Halą Miziową okazuje się złym wyborem z uwagi na uciążliwe towarzystwo świętujące wieczór kawalerski. Niektórzy z panów ledwie stoją na nogach i budzą obawę czy zejdą do schroniska o własnych siłach - ale to nie nasz problem. Wspinamy się na szczyt (graniczny, zachodni) i zaraz się zacznie. 

A było tak:
 





Podsumowanie:

Data przejścia: 08.08.2020
Długość: 25,2km
Mój czas przejścia: 9:10h (brutto, łącznie z postojami)
Suma podejść: 1348m
Szczyt dnia: Mędralowa 1169m n.p.m.

<<< Etap 17 ---------- Etap 19 >>>

Post w ramach opisu mojego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego w 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz