Analytics

English blog

Snufkin - my blog in English

Hello English speakers , My blog is in Polish and it will stay that way. You can use the Google translate widget provided. This said, I have...

29 lip 2020

Cezarea - ruiny rzymskiego miasta w Izraelu


Cezarea (a w zasadzie jej ruiny) to modelowe rzymskie miasto na wybrzeżu Izraela. Zwykle pomijana przez turystów - pielgrzymów, zdecydowanie jest warta zobaczenia.

Przenosimy się w czasie o ponad 2000 lat - do czasów Heroda Wielkiego (tak, tego Heroda, którego znamy z Ewangelii). Herod umiejętnie lawirował między rosnącą potęgą Rzymu a lokalnymi (żydowskimi i hellenistycznymi) interesami. Jego państwo nie było w pełni niezależne, ale nie było też okupowane przez Rzymian (to nastąpiło po jego śmierci).

Herod zainicjował wiele projektów budowlanych. Jednym z nich była Cezarea Nadmorska (Cesarea Maritima), nazwana oczywiście na cześć Cezara Augusta. Miasto budowano w latach 22 - 10 przed Chrystusem. Herod chciał przez nie pokazać swym rzymskim protektorom jak bardzo nowoczesnym (czyt. rzymskim) jest władcą. Obecnie dostępne są do zwiedzania ruiny w ramach Cesarea National Park. Wstęp kosztuje 39 ILS (1 ILS to prawie dokładnie 1PLN). Park znajduje się przy autostradzie nr 2, na północ od Tel Avivu.

Nasz spacer w czasie zaczynamy - jakże by inaczej - od amfiteatru. Żadne szanujące się rzymskie miasto nie mogło się obejść bez amfiteatru.


Do dzisiaj przetrwały trybuny. Są w dobrym stanie, w amfiteatrze odbywają się sezonowe przedstawienia i koncerty. W stosunku do oryginału brakuje jednak dwóch elementów.


Amfiteatr Heroda był zamkniętą niecką - dzięki czemu dźwięk ze sceny był słyszalny nawet w ostatnich rzędach. Dzisiaj potrzebujemy do tego systemu nagłośnienia. Drugą cechą amfiteatru był rozsuwany dach. Tak, rozsuwany. Wystarczyła grupa niewolników i przez system lin i bloczków można było osłonić widzów przez słońcem czy rzadziej przed deszczem.


Od amfiteatru przechodzimy do kolejnego niezbędnego w rzymskim mieście obiektu - hipodromu. Tak jak my dzisiaj pasjonujemy się piłką nożną i pierwszoligowy klub jest ambicją każdego miasta, tak starożytni chodzili na wyścigi zaprzęgów konnych. Ligi Mistrzów może nie było, ale byli fanatyczni kibice, były zakłady i były gwiazdy. Tylko VARu nie było.



Zachowały się trybuny oraz zarys toru. Warto zwrócić uwagę, że oś toru (linia 10-9 na rys. poniżej) nie jest równoległa do trybun. Błąd architekta? Ależ skąd, polecam przejażdżkę na przełęcz Salmopol między Szczyrkiem a Wisłą i wejście w zakręt z maksymalną dozwoloną prędkością. Co się dzieje? Siła odśrodkowa! Zaprzęgi rozpędzały się na prostej i w punkcie 10 z dużą prędkością musiały wejść w zakręt - żeby nie wypaść z toru, potrzebowały miejsca. To uzyskano pochylając oś toru pod kątem względem linii trybun. 


Cezarea oprócz funkcji kulturalno-sportowych była przede wszystkim portem. Problem w tym, że wybrzeże w tym miejscu jest płaskie i nie tworzy naturalnej zatoki. Aby więc chronić statki przed falami, Herod zbudował sztuczny port. Zgromadzono drewniane skrzynie (deski zbite tak, aby skrzynia nie była zupełnie szczelna), wsypano do nich popiół wulkaniczny i zatopiono. Reakcja wody z popiołem dała ... beton. Po zastygnięciu wystarczyło odbić deski i mamy gotowy fundament. Port nie zachował się do dziś, poniżej jego makieta, ale nurkowie mogą do dziś oglądać podwodne betonowe fundamenty falochronów.


Budynek portowy jest współczesny. Mieści się w nim niewielkie muzeum.


Rzymianie przywiązywali dużą wagę do higieny. Miasta rzymskie miał publiczne łaźnie i toalety. Łaźnie były parowe, z ... podgrzewaną podłogą.


Pionowe otwory w głębi zdjęcia powyżej to wlot powietrza z pieca. Na słupkach w środkowej części zdjęcia była podłoga ceramiczna. Na zewnątrz stał niewolnik z miechem i wdmuchiwał gorące powietrze pod podłogę. Płytki ceramiczne przenoszą ciepło i mamy podgrzewaną podłogę. W rezydencji Heroda w Masadzie były też ... podgrzewane ściany zbudowane z cegieł z pionowymi kanałami.


Publiczne toalety nie miały co prawda drzwi, ale "pachniały" zdecydowanie lepiej niż nasze ToiToi. Nieczystości spadały do rowu, którym płynęła bieżąca woda (grawitacyjnie), więc w toalecie nie kumulował się zapach. To co się działo z wodą później, to już inna sprawa.


Herod był królem życia. Wiedział jak się urządzić. W jego pałacu znajdujemy obszerną wannę z ... odpływem grawitacyjnym. Ciepłą lub zimną wodę wlewali niewolnicy, natomiast odpływ był dokładnie taki jak w naszych łazienkach. Oryginalnie wanna była wyłożona marmurem.


Pałac, który Herod zbudował dla siebie nie zachował się do naszych czasów. Ale zachował się jego obrys i fundamenty. Widać z nich mały wewnętrzny basen. Z opisów wiemy, że basen był kryty, ale był otwarty na morze. Jak pływać, to z widokiem!

Na koniec obiekt, który nie pasuje do Cezarei Heroda ... gotycki kościół. Obiekt został zbudowany w czasie wypraw krzyżowych w średniowieczu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz