Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego
Zacznę trochę od środka. Wybraliśmy się na Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego i przez to klejnot w Koronie Gór Polski. Dumnie obwieszcza o tym tabliczka na szczycie I tu chyba Czupel a z nim cały Beskid Mały ma jakiś kompleks Byłem na kilku wyższych górach z Korony i takiej informacji nie było Szczyt wysoki nie musi się chwalić Jak z ludźmi - mały człowiek (niekoniecznie w sensie wzrostu), będzie na każdym kroku podkreślał swoją ważność Człowiek wielki pozwoli innym dobrze o sobie mówić Jak pisze mądry król Salomon w biblijnej księdze Przysłów:
“Niech cię chwali ktoś inny, a nie własne usta, obcy, a nie własne wargi.”
Przypowieści Salomona 27:2
Po tej dygresji filozoficzno-egzystencjalnej, pora na mapę i opis trasy. Było ciekawie, bo na 7 osób mieliśmy 4 różne trasy ;-) Na koniec będzie też o... Reksiu.
W moim aucie dwie pasażerki (w tym autorka konkurencyjnego posta na blogu) i ze względu na znaczne różnice w tempie pokonywania wzniesień, z góry podzieliłem nas na dwie grupki - dla mnie trasa jak wyżej, dla nich ok. 5km krótsza, z zejściem albo z Przegibka albo z Gaików. Miały same zdecydować, trafiła im się podwózka z Przegibka. Drugie auto, z uczestnikami ze Skawiny, miało podjechać na Przegibek i mieliśmy się spotkać na Czupelu. Plan powiódł się perfekcyjnie, doszliśmy na szczyt w tym samym momencie. Trzecie auto jechało z Mikołowa i jego pasażerowie mieli iść ze mną, ale spóźnili się 30min i w efekcie gonili nas. Z moimi pasażerkami spotkali się, ze mną już nie. Efekt końcowy taki, że każdy zadowolony z wycieczki. Powoli zaczynam się specjalizować w logistycznych majstersztykach - kilka wycieczek w jednej, trasy dostosowane do możliwości i chęci uczestników.
Zaparkowałem w Międzybrodziu Bialskim, pod Centrum Kultury. Parking darmowy, niezbyt obszerny, ale kto w listopad wchodzi na Czupel? Dziewczyny poszły od razu w górę, ja jeszcze 15 minut poczekałem na Mikołów, ale z braku kontaktu ruszyłem sam.
W Międzybrodziu panowała jesień, taka pochmurna, wilgotna, listopadowa. Nie ma się czym zachwycać, ale też taka jesień mi nie przeszkadza w wędrowaniu. Wchodząc na Czupel szlakiem czerwonym byłem świadkiem przepychanek Pani Jesieni z Panią Zimą. Im wyżej, tym większą przewagę miała ta druga. W końcu Zima zdecydowanie wygrała.
Na Czupelu spotkaliśmy się z dwójką uczestników wchodzących od Przegibka. Kawa z termosu, fotka i idę dalej. Oni zostali i poczekali na moje pasażerki, po czym dalej na Magurkę i Przegibek szli razem. Wcześniej zostawiłem szlak czerwony i kontynuowałem niebieskim.
Od Czupela Zima królowała już niepodzielnie. Zima miała akurat swój mglisty dzień (nie narzekam, piękna jest nawet taka zachmurzona, a tydzień wcześniej na Mogielicy Zima pokazała się ze swojej słonecznej strony). Ludzi mało, na szlaku śnieg, wokół mgła - czego chcieć więcej? Nie było panoramicznych widoków, ale taki klimat też lubię.
Schronisko na Magurce Wilkowickiej
Schronisko na Magurce ominąłem. Przy okazji, ta Magurka to Wilkowicka. W Polsce jest 5 Magurek i chyba drugie tyle na Słowacji. Dodatkowo mamy też chyba z 10 Magur. Wyjątkowo liczna ta Magurkowa rodzina. Ale nie ma się czemu dziwić jeśli popatrzymy na źródłosłów:
Magura – słowo pochodzenia wołoskiego, oznaczające wyniosły, samotny masyw górski. Najprawdopodobniej przejęte ok. VI w. od Słowian i przekształcone z *mogyla („mogiła, kurhan, wzgórze”) na magura. Wraz z migracjami Wołochów rozpowszechniło się na obszar całych Karpat.
Wikipedia
Magurka Wilkowicka
Na Magurce Wilkowickiej spotykają się szlaki wszystkich kolorów. To moje drugie w kolekcji zdjęcie rodzinne szlaków pieszych PTTK. Pierwsze jest z Jamnej, po drodze do Chatki Włóczykija.
Tu potrzebowałem małej konsultacji z Mapą Turystyczną i po chwili zgodnie ustaliliśmy, że idę niebieskim, na Przegibek i dalej na Gaiki.
Pomnik obrońców Podbeskidzia w IIWŚ, przełęcz Przegibek
Na Gaikach napotkałem szlak czerwony, fragment Małego Szlaku Beskidzkiego. W 2020 ukończyłem Główny Szlak Beskidzki, myślę, że w 2021 przyjdzie czas na jego młodszego brata.
Ostatni punkt zmiany koloru szlaku to Hrobacza Łąka. Ta nazwa czasem jest pisana przez samo H, czasem przez CH. To jest świadectwo, że kiedyś w mowie, tak jak do tej pory Słowacy i Ukraińcy, rozróżnialiśmy dwa różne dźwięki ;H'. Uprościliśmy sobie język mówiony, ale w pisowni dwie głoski zostały i dla wielu jest to kłopot ortograficzny.
Nie zależnie czy Łąka jest Hrobacza czy Chrobacza, do Międzybrodzia Bialskiego wracam szlakiem żółtym. Początkowo prowadzi zaśnieżonym asfaltem, potem aslfaltem, który eweoluuje w stronę drogi szutrowej i wreszcie na koniec zwykłą czarną drogą asfaltową.
Widok na Jezioro Międzybrodzkie, zejście z Hrobaczej Łąki
Na koniec jeszcze fotka jeziora - tutaj Pani Zima jak na razie nie dotarła - i wracam na parking wzdłuż ulicy Żywieckiej (jest chodnik). Moje pasażerki, zwiezione wcześniej z Przegibka, już czekają. Wracając do domu przez Bielsko-Białą, zauważyłem ulicę... Reksia. Skręciłem w nią, zatrzymałem auto na poboczu i wyskoczyłem zrobić zdjęcie. Dodaję do kolekcji, będzie obok katowickiej ulicy Sezamkowej, uchwyconej w czasie powrotu z wycieczki na Trójstyk CZ-PL-SK. ulica Reksia w Bielsku-Białej
Super - widzę że znasz Chatkę Włóczykija. Super - to legendarne miejsce. Aczkolwiek "czterostyk szlaków" to chyba bliżej "starej" bacówki.
OdpowiedzUsuńO problemie Ch i H pisał już Wańkowicz w międzywojniu i przez sto lat bez mała nic z tym fantem nie zrobiono. Rozróżnienie miało sens gdy mieliśmy jako Polska kresy wschodnie, po ich utracie straciło też sens, gdyż w języku polskim nie ma współbrzmienia H i G.
Wędrówka świetna - ja staram się nie dzielić grup, wychodzimy razem, wracamy razem, choć już kilkukrotnie zdarzało mi się odsyłać ludzi ze szlaku gdy nie dawali rady.
dzięki za obszerny komentarz. Podział miał dla mnie sens, bo były różne tempa i możliwości. Czekanie na zimnie to nic przyjemnego, a z kolei trudno zmuszać do wysiłku kogoś kto ledwo łapie oddech. A dzięki 4 wycieczkom w 1 wszyscy byli zadowoleni, każdy przeszedł ile mógł/chciał
UsuńUlica Reksia prowadzi do Miejskiego Schroniska dla Zwierząt "Reksio".
OdpowiedzUsuń