Analytics

English blog

Snufkin - my blog in English

Hello English speakers , My blog is in Polish and it will stay that way. You can use the Google translate widget provided. This said, I have...

8 lis 2020

Polica

Polica to mała znana i rzadko odwiedzana góra we wschodniej części Beskidu Żywieckiego. Niesłusznie - po pierwsze, po Babiej Górze, Pilsku i Małej Babiej Górze, to czwarty najwyższy szczyt całych Beskidów (licząc Babią Górę jako jeden szczyt, bez rozróżniania kulminacji Gówniak, Kępa i Diablak - każda z nich jest wyższa od Policy). Po drugie, pod szczytem jest piękna Hala Krupowa z widokiem na Tatry, z drugiej strony Hala Śmietanowa z widokiem na Babią Górę i Beskid Makowski a po trzecie, szczyt ma swoją ciekawą historię (katastrofa lotnicza z 1969, szczyt graniczny w czasach okupacji).

Widok na Tatry z czarnego szlaku na Halę Krupową

Klub Włóczykijów wybrał się na Policę w słoneczny listopadowy dzień. Jest nas troje, dla moich towarzyszy to pierwszy raz na Policy (dla mnie drugi, po przejściu Głównego Szlaku Beskidzkiego). Wcielam się więc w rolę przewodnika. Wybrałem ciekawą pętlę z Sidziny Wielkiej Polany. Niedługa (16,8km szlakiem + 2km szosą), co ma znaczenie w krótki listopadowy dzień ale jednocześnie pokazującą wszystkie walory masywu Policy. Niewątpliwym atutem trasy jest mała liczba ludzi na szlaku. Podejrzewam, że parking na Krowiarkach był pełen ale wszyscy poszli na Babią Górę. My w ciągu całego dnia spotykamy zaledwie kilkunastu turystów. Na dodatek - mamy okazję przejść każdym z pięciu kolorów jakimi oznaczane są szlaki w Polsce.


Zaczynamy o 7:30 z niedużego parkingu Sidzina Wielka Polana. Pierwszym szlakiem jest czarny, prowadzący na Halę Krupową. Dochodzimy do niej po godzinie wspinaczki, niezbyt stromym podejściem. Ranek jest chłodny, ale już po 40min kurtka trafia do plecaka i zostanie tam już do końca dnia. Po drodze warto co jakiś czas obejrzeć się za siebie - bezchmurne niebo, mgły nad Podhalem a ponad nimi ostre szczyty Tatr oświetlane listopadowym słońcem. Przepięknie.

Widok na Tatry z czarnego szlaku na Halę Krupową

Na Hali Krupowej kontynuujemy podziwianie widoków. Jest tak przyjemnie, że robimy sobie kilkunastominutowy postój na śniadanie na tarasie schroniska. Wiedząc, że kolejnych kilka godzin pójdziemy przez las, bez spektakularnych widoków, przedłużam przerwę. Warto.

Schronisko na Hali Krupowej 

Na Hali Krupowej krzyżuje się kilka szlaków, w tym czerwony Główny Szlak Beskidzki. W drugiej części wędrówki przejdziemy nim kawałek od Cylu Hali Śmietanowej na Policę.

Rozwidlenie szlaków na Hali Krupowej

Wybieramy szlak zielony, który prowadzi trawersem północnego zbocza Policy do Hali Śmietanowej. Szlak w większości przez las, sporo błota. Od czasu do czasu między drzewami otwiera się widok na północ - Beskid Makowski, gdzieś na horyzoncie jest Kraków.

Widok z północnego zbocza Policy

W połowie trawersu zatrzymujemy się przy krzyżu postawionym w miejscu katastrofy lotniczej samolotu An-24 LOT z 1969r. Samolot lecący z Warszawy do Krakowa, ominął lotnisko docelowe i w gęstej mgle wbił się w północny stok Policy. Patrząc ze stoku na północ, łatwo sobie to wyobrazić - pod nami są dość niskie wzgórza, a Polica gwałtownie wznosi się na ponad 1300m. Z wypadkiem wiąże się wiele niejasności. Jedna z teorii mówi, że była to próba porwania samolotu i ucieczki do Wiednia (co wyjaśniałoby dlaczego samolot nie podszedł do lądowania w Krakowie i kontynuował lot, na niskim pułapie na południe). Druga wersja wydarzeń mówi o problemach zdrowotnych pierwszego pilota i braku doświadczenia drugiego, który przejął stery.

Krzyż na miejscu katastrofy lotniczej na Policy w 1969r.

Na szczycie Policy, gdzie dotrzemy później, jest pomnik w kształcie statecznika samolotu i lista wszystkich ofiar. Wśród nich jest nazwisko Ireny Tetelowskiej-Szewczyk, która wsiadła do samolotu trochę przypadkowo, po odstąpieniu biletu przez kolegę, który wybrał powrót z sympozjum w Warszawie do Krakowa pociągiem. 

 
Pomnik upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej z 1969r.

Szlak prowadzi nas do hali Śmietanowej, gdzie skręcamy w lewo na niebieski i za chwilę jeszcze raz w lewo na szlak żółty, który dość stromym podejściem zaprowadzi nas na Cyl Hali Śmietanowej, skąd czerwonym - Głównym Szlakiem Beskidzkim - przejdziemy na szczyt Policy.


Pogoda dalej jest rewelacyjna. W dolinach utrzymuje się mgła, ale z naszej perspektywy niebo jest bezchmurne i intensywnie błękitne. Warto wędrować w listopadzie! Pod Policą (a konkretnie na Cylu Hali Śmietanowej) robimy sobie drugą przerwę, jest po prostu zbyt pięknie by iść dalej. Miło spędzamy czas w jakże pięknych okolicznościach przyrody. Polica jest zalesiona, ale w tym miejscu otwiera się na południe i południowy zachód.

Widok na Babią Górę z Cylu Hali Śmietanowej

Widok ze szczytu Policy

Trzeba jednak iść dalej. Schodząc niebieskim szlakiem do przełęczy Zubrzyckiej robimy ostatnie zdjęcia. Zostawiam uczestników na przełęczy a sam idę ok. 2km szosą po samochód. Taki przywilej kierowcy-przewodnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz